Szukaj Pokaż menu

Nowy lek na wszystko - rozwiązanie konkursu

113 701  
486   17  
Gdyby te specyfiki faktycznie pojawiły się na sklepowych półkach, wyleczyłyby każdą chorobę, dr House mógłby zakończyć swoją karierę, a koncerny farmaceutyczny pochyliłyby się ku upadkowi. Oto wasze najlepsze pomysły.

Historia niemieckiego jeżyka

81 774  
720   21  
Fragment listu dziewczyny (Rosjanki, która wyszła za Niemca), z Niemiec do koleżanki w Rosji. Równie dobrze mógłby być wysłany do Polski, pointa zostaje ta sama.

Interpunkcja, ortografia i inne komentarze autorki listu zostały niezmienione i, mam nadzieję, nie bardzo zepsute przez tłumaczenie. Oddajmy jej głos.

Kliknij i zobacz więcej! 

... idę sobie na zakupy, patrzę: na poboczu drogi leży jeżyk. Nie zwinięty w kłębek, аle na wznak, łapkami do góry. Ryjek cały we krwi: pewnie uderzony przez samochód. Tu na przedmieściach często się zdarza potrącić zwierza. Jeże, lisy, żmije... czasem i jeleń się trafi.

Pracownicy infolinii łatwo nie mają IX

56 212  
336   5  
Kliknij i zobacz więcej!I garść kolejnych kwiatuszków z infolinii. Naprawdę ja tam bym nie mógł pracować, bo chyba bym rozstrzelał takich klientów...

Ja: Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
Kl: No dobra, posłuchaliśmy sobie Chopina, to teraz do roboty.

Zasapany klient:
"Co mam podać aby pani doszła?"

Ja: Koszt usługi 8 zł.
Kl: To pan mi obciągnie z konta.

Kons: Czy można rozmawiać z panią Małgorzatą?
Kl: Niestety jej nie ma.
Kons: A kiedy można zastać panią Małgorzatę?
Kl: Pani Małgorzata, jeśli chce, sama zaprasza swoich przyjaciół.

Ja - Dziękuję za rozmowę.
Kl - Dobrze (cisza).
Ja - Życzę miłego wieczoru.
Kl - Dobrze (cisza).
Ja - Do usłyszenia.
Kl - Dobrze (cisza).
[po dłuższej chwili]
Ja - Proszę się rozłączyć.
Kl - Dobrze.

Kl: To ja dam córkę, informatyczkę.
Ja: Dobrze...
(cieniutki, max 14-letni głos)
Kl młoda: Ja to zrobię.
instalacja sterowników
Ja: I proszę kliknąć.
Kl: to STEPAP.exe taak?

Kl: Co ja bym panu podał... ło jaaaaa, ale chmura!

Klientka: Hallo. Bo ja tutaj... zieloną słuchawkę wduszam... i nie dzwoni.
Ja: Ale zadzwoniła pani.
Klientka: Aha. Bo tutaj jest taki numer xxx-xxx-xxx.
Ja: Tak, z tego numeru pani dzwoni, a w czym mogę pani pomóc?
Klientka: Ta zielona słuchawka. Wduszam. I dzwoni. (zmieniła zdanie).
Ja: Nie wiem, o czym pani mówi.
Klientka: To jak pani nie wie, to do widzenia!
Ja: Dodzwoniła się pani do firmy XXX.
Klientka: Nie, to ja jakoś może... sama sobie znajdę ten numer, żeby zadzwonić...
Ja: Dodzwoniła się pani do xxx, czy mogę pani w czymś pomóc?
Klientka: Nie, do widzenia...
Cisza.
Ja: Hallo, nie rozłączyła się pani.
Klientka: Nie rozłączyłam się?
Ja: Nie.
Piiiip.
Ja: Nadal się pani nie rozłączyła.
Klientka: To jak to, którym to?
Ja: Czerwoną słuchawką. Zieloną pani dzwoni, a czerwoną się rozłącza.
Klientka: To ja tak wdusiłam! Jeszcze raz...
CALL ENDED

Klient: Pani mówi za szybko. Inna pani była taka ładna... i mówiła ładnie... i wolno...

"2 dni temu składałem zamówienie na awarię"

Klient z oddali do innej osoby "Mariola, ty się lepiej przymknij, lepiej idź herbatę zrobić".

Kl: Szefie, ja za twoje zdrowie zaraz wypiję! W tle ktoś inny: Zdrowie szefa!

Klient: Internet mi nie działa.
Ja: Jak zachowują się diody na modemie?
Klient: Palą się
Ja: Czy występuje jakiś błąd podczas połączenia?
Klient: Nie.
Ja: Czyli Internet się łączy?
Klient: Tak.
Ja: Czy otwiera się nasza strona?
Klient: Chwila... tak.
Ja: A inne strony?
Klient: Tak.
Ja: W takim razie na czym polega problem?
Klient: Gadu gadu mi nie działa.
Ja: To jest w takim razie wina serwera gg, a nie połączenia.
Klient: Wasza wina, u kuzyna w tepsie działa.

Kl: Bo wie pan, od dwóch dni się nudzimy i przez to nie wiem, czy żona nie jest już w ciąży.

A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia.
336
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Historia niemieckiego jeżyka
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Kokpity myśliwców
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą