Kiełbasa wyborcza z przeszłości
lujeran
·
19 listopada 2010
71 524
320
13
Gorąca atmosfera wyborcza sprzyja rozważaniom określającym najlepsze sposoby dochodzenia do celu w polityce. Często zapomina się, że to nie PiS i PO wynalazły politykę, i że w zasadzie wszystko już było. Powiedziałbym nawet, że pod pewnymi względami polityka ubożeje. Oczywiście zawsze byli zwolennicy kampanii negatywnej, bo już w 1862 roku gen. Butler naraziwszy się damom z Nowego Orleanu doczekał się takiego wyborczego gadżetu.
Całkiem niedawno zresztą ten zabieg powtórzono.
Jeśli jesteś miłośnikiem zwierząt i jednocześnie uważasz, że nie ma nic lepszego nad piwo, to mamy coś dla Ciebie, a w zasadzie dla Twego zwierzaka. Jerzy Dylik z Widzewa sprzedaje piwo dla psów. Bezalkoholowe, oczywiście. Napój jest koloru złocistego i pachnie chmielowo, a jego produkcja oparta jest na wywarze z wołowiny. Napój nie jest gazowany i pan Dulik uważa, że napój wpływa pozytywnie na układ moczowy psów.
Czyż to nie cudownie, siąść wieczorkiem w fotelu, obok siedzi Twój najlepszy przyjaciel - pies i rozpijacie sobie po piwku. Normalne piwo szkodzi psom, z powodu obecności alkoholu i wysokiego poziomu węglowodanów. Na temat psiego piwa angielscy uczeni nie wypowiadają się ani pozytywnie, ani źle.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą