Dziś o płodzeniu syna, wibratorze, pożywieniu rosyjskich inspektorów, motylu, wielkim tyłku i najbrzydszym psie świata.
PoniedziałekJeżeli jest jeszcze jakaś kobieta, która narzeka na swojego rzadko myjącego się faceta, to powinna się raczej cieszyć, że nie jest żoną Kailasha Singha z Indii, do którego udało się dotrzeć anglojęzycznym mediom. Mężczyzna w połowie lat 70-tych wybrał się do szamana z prośbą o radę - co zrobić by spłodzić syna?
A szaman krótko odparł: "Nie myj się". Singh posłuchał, ale nie działało. I tak bez mycia się zeszło mu skromne 37 lat. Dotychczas doczekał się siedmiu córek i ani jednego syna. A co
jeśli szaman się po prostu przejęzyczył?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą