Oto typowa scena z typowego turnieju tenisowego: Po schodkach schodzi baaardzo miła pani ;) i rozgląda się w poszukiwaniu miejsca... Nie ma miejscówki bo, nie wiadomo dlaczego, ochrona wpuściła ją bez biletu... ;) Na tą miłą panią zwróciło uwagę kilka osób i tu następuje pytanie: "Co, ludzie zakreśleni na zdjęciu czerwonym maźnięciem, myśleli bądź mówili w momencie zrobienia tego zdjęcia?"
Po zrobieniu tego zdjęcia pokazano im je i zapytano co mówili bądź co myśleli w tej chwili. Proszono ich o szczere odpowiedzi. Odpowiedzieli... A co? Najpierw spróbuj sam(a) zgadnąć a później kliknij w obrazek...
Prawdziwi informatycy żyją pośród nas. Wyglądają na pierwszy rzut normalnie, żeby nie powiedzieć przeciętnie. Spędzają czas wśród komputerów, dysków, baz danych, kabli, wiatraków, stosów dziwnych książek, setek dziwnych listingów, kodów, zer, jedynek i innych linuksowych i windowsowych gadżetów. W ciszy, przerywanej tylko klikaniem w klawiaturę, coś piszą, coś dłubią, coś konfigurują, coś tworzą. Cisza ta może trwać bardzo długo, nawet całe osiem godzinm ale jeśli dwóch informatyków, napotka na coś co wymyślił trzeci informatyk, może skończyć się wielkim wybuchem niezwykłej, dzikiej i niezrozumiałej radości....
Dziś rocznica ogłoszenia stanu wojennego. Nie będziemy się jednak wgłębiać w martyrologię historii Polski, bo zajmują się tym inne wydawnictwo, ale Monster przypomina wam tylko, że u podłoża i w tle tych okropnych wydarzeń leżała "wielka przyjaźń między narodami, radzieckim i polskim, oraz ich przywódcami"
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą