Telesfor zdawał egzamin na prawo jazdy. Egazmin, jak egzamin, nawet redaktor Strzelec to potrafił zdać... ale widoków to takich na pewno nie miał...
Instruktor - na moje oko lat około 50, siwy, z bródką w okularach. Gdy go pierwszy raz zobaczyłem zrzedła mi mina, bo właśnie na takiego nie chciałem trafić - starego zrzędę czepiającego się każdej rzeczy. Po przywitaniu się itd. po raz pierwszy wyjeżdżałem na miasto już gotów na wysłuchiwanie setek uwag odnośnie prowadzenia auta w moim wykonaniu i wtem usłyszałem:
- Trąb!!!!!! – to wydał z siebie donośnie instruktor.
- ...ale co się stało?? - nieśmiało zapytałem
- No zobacz jaka dupa idzie! TRĄB!!!!!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą