Choć wszyscy jesteśmy jednym gatunkiem, bardzo łatwo znienawidzić drugiego człowieka, a nawet posunąć się do jego zabójstwa, jeśli jego poglądy będą dalekie od tych, które wyznajemy sami. Sytuacja taka miała miejsce od początku lat 20. ubiegłego wieku w Irlandii, a przypomniał nam o niej w sieci jeden z mieszkańców tego kraju.
Bomby i egzekucje wśród mieszkańców były tu na porządku dziennym. Po obu stronach ginęło mnóstwo niewinnych ludzi - często więcej niż samych żołnierzy czy policjantów - w zupełnie bezsensowny sposób.
Obie strony przez cały czas były przekonane o swojej racji i potrafili to uzasadnić w Piśmie Świętym.
To właśnie tam dzieci od małego mogły poznać punkt widzenia drugiej strony i oswoić się z poglądami innych. Przekonać się, że ta druga strona nie jest taka zła, jeśli ją samemu poznamy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą