Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Yes minister - wesoła prawda o polityce II

12 704  
1   3  
Wejdź do Monster Galerii!Kolejna porcja politycznie niepoprawnego humoru w angielskim wydaniu. Ale halo! Czy my skądś tego nie znamy..?

Przypomnijmy postacie:
Jim Hacker  - Minister ( w późniejszych odcinkach - premier)
Sir Humphrey (SH) - Szef korpusu służby cywilnej w ministerstwie
Bernard Woolley (BW) - doradca ministra

Szef korpusu służby cywilnej - Jestem przekonany, że zgadzamy się co do podstawowych zasad porządku i władzy.
Agnes Moorhouse (działaczka zielonych) - To tylko połowa prawdy.
Szef korpusu - Połowa prawdy?
Działaczka - Pan się zgadza, a ja nie.

***

Działaczka zielonych - Zwierzęta też mają prawa! Wyobraź sobie życie fermowego kurczaka. Chciałbyś spędzić całe swoje życie upchany z sześciuset innymi zdesperowanymi, wrzeszczącymi, śmierdzącymi kreaturami, nie mogąc oddychać, ruszać się, nie mogąc się wyprostować ani myśleć?
SH - Oczywiście, że nie. Dlatego nigdy nie startowałem w wyborach parlamentarnych.
Minister - Czy kiedykolwiek się zdarzyło, że urzędnik odmówił przyjęcia szlachectwa?
Doradca - Cóż....wydaje mi się, że kiedyś, w Skarbie (dawne Min. Finansów), ktoś odmówił przyjęcia tytułu książęcego.
Minister - Dobry Boże. Kiedy?!?
Doradca - To było...w 1496r.
Minister - Jaki był powód odmowy?
Doradca - Już miał jeden...

***

Szef korpusu - Nadzór jest nieodzowną bronią w walce przeciwko zorganizowanej przestępczości.
Minister - Chyba nie nazywasz polityków zorganizowaną przestępczością?
Szef korpusu - Racja...cóż, więc w walce z zdezorganizowaną przestępczością też.

***

Szef korpusu - Nie pozostawi Pan chyba tych ważnych spraw w rękach tych klaunów (chodzi o samorząd terytorialny -przyp. kozmat). I jeśli pozostawi Pan edukację w ich rękach, ktoś może dojść do wniosku, że do tej pory nie był to dla Pana istotny problem.
Minister - Uważam, że jest to bardzo istotny problem. Przez to mogę przegrać następne wybory.
Szef korpusu - No tak...a ja w mojej naiwności sądziłem, że Pan martwi się o przyszłość naszych dzieci.
Minister - Tak, to też. One też kiedyś będą głosować.

***

Minister - Myslałem, że Ci kontrolerzy powinni być bezstronni.
Doradca - (z pobłażaniem) Naprawdę, Panie Ministrze....Oni są bezstronni. Pociągi też są bezstronne, ale jeżdzą wzdłuż torów, które się dla nich ułoży.

***

Szef korpusu - No dobrze, więc jak powinienem się do Pani zwracać? Pani Moorhouse?
Działaczka zielonych - Możesz mówić do mnie Agnes....a jak mam się do Ciebie zwracać?
Szef korpusu - uhm.....możesz mówić do mnie Sir Humphrey

***

Minister - Humphrey, czy Ty uważasz, że do Twoich obowiązków należy pomaganie Ministrowi w robieniu z siebie kompletnego idioty?
Szef korpusu - Cóż...jeszcze nie spotkałem takiego, który by pomocy potrzebował...


tłumaczenie © Kozmat
kopiowanie wskazane z podaniem źródła!



Oglądany: 12704x | Komentarzy: 3 | Okejek: 1 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało