Oglądając te zdjęcia zaczniesz się zastanawiać jak to możliwe, że Afryka to wciąż jeden z najrzadziej odwiedzanych przez turystów kontynentów. Nudną wieżę Eiffla widział każdy (przynajmniej na zdjęciach), a przecież tam się dzieją rzeczy, jakie się filozofom nie śniły.
Często oglądamy zdjęcia gwiazd na okładkach kolorowych pism. Wyglądają na nich tak nieskazitelnie, że aż trudno uwierzyć w ich prawdziwość. I całkiem słusznie! Zanim zaczniemy popadać w kompleksy, warto uzmysłowić sobie, ile wysiłku włożył w w efekt końcowy podrasowujący zdjęcie mistrz Photoshopa.
W pracy niestosowne sytuacje powinny należeć do rzadkości. Czasami może się jednak zdarzyć, że mimowolnie stajemy się świadkami niezręcznych scen. Oni zapewne nie chcieliby tego widzieć...
#1.
Mamy w pracy prysznice. Dziewczyna, z którą pracuje wyszła z łazienki ze swoją torbą, gdy nagle otworzyły się drzwi i kolejna dziewczyna wyszła kompletnie naga! "O, tu jest" - powiedziała! Koleżanka przypadkiem wzięła jej torbę, bo miały takie same...
#2.
Naprawiałem kiedyś komputery. Pewnego razu przyszła matka z córką, bo na komputerze nie zapisywały się poprawnie zdjęcia. Kiedy zainstalowałem aplikację do zarządzania zdjęciami, na ekranie wyświetliło się jakieś 50 roznegliżowanych zdjęć z córką w roli głównej. Córka akurat nie patrzyła, a wszystko zobaczyła matka. Dość głośno, aby wszyscy dokoła usłyszeli, powiedziała do niej: "Ten facet zobaczył wszystkie twoje nagie fotki"!
#3.
Wiele lat temu pewna młoda kelnerka wyszła na przerwę w tym samym czasie co kierownik. 10 minut później facet wrócił z rozpiętym rozporkiem i nogawką wetkniętą w skarpetkę. Jak tylko przestaliśmy się z niego nabijać, weszła kelnerka z sami-wiecie-czym na czubku głowy...
#4.
Kiedy miałem 18 lat, pracowałem w firmie zajmującej się przeprowadzkami w San Francisco. Pewnego razu przenosiliśmy meble pewnej pary lesbijek. Musieliśmy zanieść łóżko do ciężarówki. Kiedy tylko je podnieśliśmy, spojrzeliśmy w dół i zobaczyliśmy to.
Na ładnej, drewnianej podłodze leżało bardzo długie i grube dildo dla dwójki. Zwróciłem się do kolegi na tyle głośno, by panie usłyszały: "Stary, mam nadzieję, że to nie gryzie"! Z drugiego pokoju usłyszeliśmy dialog: - Myślałam, że je spakowałaś! - Myślałam, że ty to zrobiłaś!
#5.
Koleś odszedł z pracy i wysłał długiego pożegnalnego maila, w którym dokładnie opisał wszystkie miejsca w biurze, w których uprawiał seks. Opisy były bardzo kwieciste.
#6.
Mój kolega jest monterem kablówki. Kiedyś dotarł pod adres zlecenia, zapukał ale nikt nie otwierał. Słyszał muzykę z okolicy basenu, który był w ogrodzie, więc podszedł do ogrodzenia i zajrzał. Pani domu odbywała właśnie stosunek... ze swoim psem.
#7.
Dziewczyna, która odpisywała w kosztach seks-zabawki i używała ich z jednym z klientów była niezła. Kiedy została zwolniona, nie byliśmy zaskoczeni tym, że zatrudnił ją wspomniany klient.
#8.
Koleś z pracy przeleciał dziewczynę w chłodni z nabiałem - wydawało mu się, że za regałami są bezpieczni i nikt nie zauważy. Kierownik sklepu nie był zachwycony kiedy dostał zażalenie od klienta.
#9.
W pracy miałem pewną seksowną kelnerkę, która miała nawyk poprawiania stanika w tej części kuchni, której nie było widać z perspektywy gości. Robiła to w taki sposób, że było widać jej cycki. Za każdym razem przepraszała, mówiąc "przepraszam, że musiałeś to widzieć" mimo tego, że wiedziała, że się przecież nie gniewam.
#10.
Pracuję w jednym z tych hipsterkich miejsc, które są dzieloną przestrzenią pracy dla freelancerów. Organizuje się tu też spotkania programistów z miasta. Podczas jednego z takich meetupów, gość skończył swoją prezentację i szykował się kolejny. Nagle na telewizorze pojawił się hardkorowy film porno. Poprzednia osoba używała go do prezentacji. Gość zapomniał o tym, że telewizor jest ciągle połączony za pośrednictwem Bluetooth z jego smartfonem...
#11.
Jakiś czas temu pracowałem w firmie, w której było około 300 osób. Jeden z kolegów z pracy był przekonany, że inny koleś z działu obok trzepie sobie w toalecie. W końcu postanowił to sprawdzić. Poszedł za nim do toalety, stanął na muszli, wyjął telefon i nagrał go. Faktycznie robił sobie dobrze. Pokazał to w dziale HR-u, a następnego dnia obydwaj wylecieli.
#12.
Pani z działu HR chwyciła mnie za klejnoty pod stołem podczas firmowego pikniku. Odsunąłem jej rękę i rozejrzałem się - robiła to samo szefowi, który siedział po jej drugiej stronie. Mogła być trochę pijana.
#13.
Jedna z dziewczyn w biurze często podciągała spódnicę i dla zabawy przez chwilę świeciła tym, co ma pod spodem dziewczynom z pracy. Pewnego razu zrobiła to akurat wtedy, gdy do pomieszczenia wszedł właściciel firmy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą