Brytyjscy rodzice postanowili nie wysyłać swoich dzieci do szkoły, lecz wyruszyli z nimi w podróż dookoła świata

Trafienie w doskonały moment to klucz do nietuzinkowego zdjęcia.

#1.

Fan urbexu kryjący się pod pseudonimem Freaktography w 2012 roku w Ontario odkrył zaciszny opuszczony domek. Zwiedzając go odkrywał historię życia osoby tu mieszkającej i jej smutny koniec. Niestety odkrycie domu było też pierwszym krokiem do jego anihilacji.

#1.

Małżeństwo z Cambridge sprzedało swój dom wart 280 tysięcy funtów i postanowiło wyruszyć w podróż dookoła świata wraz z sześcioletnim Winstonem i czteroletnim Henrym, zamiast sadzać ich do szkolnych ławek. Przez 19 miesięcy odwiedzili już 15 krajów i nie zamierzają wrócić do dawnego trybu życia.

#1.

Brytyjczycy twierdzą, że ich synowie są bardziej rozwinięci niż rówieśnicy. Po przejrzeniu około dwudziestu ofert szkół dla Winstona, rodzice podjęli ważną decyzję. Sprzedawszy dom za 280 tysięcy funtów, oraz wszystko, co w nim było, rodzice zdecydowali się samodzielnie kształcić dzieci i jak na razie nie zamierzają zmienić zdania.

#2.

Paul King w wywiadzie dla gazety The Sunday Mirror powiedział:

Nigdy nie będziemy zmuszać chłopców do chodzenia do szkoły lub zdawania egzaminów. Nie podnosimy głosu na dzieci, więc dlaczego nauczycielowi ma być wolno?

#3.

#4. Winston i Henry na Bali

Paul i Caroline poznali się, gdy podróżowali po Kaszmirze w 2003 roku i zamieszkali razem w szwedzkim Göteborgu, rodzinnym mieście Caroline.

#5.

#6. Henry trzyma kalmara na plaży na Malediwach

Pomysł, aby nie posyłać dzieci do szkoły przyszedł do głowy Caroline, gdy Winston narzekał na nudę w przedszkolu - nauczył się czytać jeszcze zanim tam trafił. Podróżowanie zaczęli od Rumunii, następnie odwiedzili Dubaj, Indie, Malediwy, Malezję, Indonezję, Borneo, Tajlandię, Laos, Stany Zjednoczone, Kolumbię, Hiszpanię, Egipt, Włochy i Czechy.

#7.

Paul King posiada firmę Hammock Heaven, zajmującą się produkcją hamaków. Kieruje nią zdalnie, by móc wieść tryb życia, jaki wybrała jego rodzina.

Czasami wydaje się, że oni niczego nie dostrzegają. Absolutnie nie byli pod wrażeniem piramid, a kiedy zwiedzaliśmy rzymski amfiteatr, mówili, że to nudne

- skarży się ojciec chłopców.

#8. Na wulkanie Solfatara we Włoszech

Ale później dyskutują o tym, co widzieli i wiemy, że jednak zrobiło to na nich wrażenie. Pewnego ranka obudzili się i poprosili, aby wrócić do Egiptu. Dlaczego czytać o historii i kulturze z książek, skoro można doświadczyć tego z pierwszej ręki?

- tłumaczy Paul.