Szukaj Pokaż menu

Wielka Encyklopedia Obrazkowa - Powrót taty

45 793  
14   17  
Kolejne hasło z Wielkiej Encyklopedii Obrazkowej 2005 Edition.

Kilka słów o dzisiejszej definicji:

"Tato nie wraca; ranki wieczory we łzach go czekam i trwodze..." - tak teraz mówi pewna mama do swojego synka, a to wszystko po tym jak raz wrócił niespodziewanie...
I za chwilę właśnie zobaczymy jak wygląda taki niespodziewany powrót taty.

A dzisiaj...

Definicja słowa: "Powrót taty"

Jak wybrać dziewczynę

69 445  
254   18  
Zobacz więcej...Wiosna idzie, hormony grają, zaczynamy się rozglądać po otoczeniu w poszukiwaniu… no właśnie… tyle dziewczyn dookoła, nie wiadomo, na którą się zdecydować.

Wybierając dziewczynę w żadnym wypadku nie można iść na żywioł. Na wstępie, podobnie jak przy zakupie samochodu czy komputera, należy zadać sobie kilka pytań dla określenia pożądanych własności produktu finalnego.

Koszty
Koszty zależą oczywiście od naszych cech psycho-fizycznych: jako mężczyzna przystojny, o władczym sposobie bycia i dowcipny jak bojownik JM masz szansę na zdobycie najnowszego modelu sportowego. Jeżeli jednak jesteś brzydki, nieładnie pachniesz i masz ciuchy z poliestru - twoje szanse są bardziej ograniczone a koszty mogą być wysokie. Dokonując wyboru bierz pod uwagę swoje możliwości nabywcze.

Nowa czy używana

Rodzynki (z) wykładowców - KULtowa uczelnia

34 101  
9   13  
Więcej sław? Kliknij tu!To, że katolicki nie oznacza, że jest tam nuda, powaga i grobowe miny. Katolicki Uniwersytet Lubelski na pewno Was zaskoczy - chociażby definicją klimatów chill-outowych, prezentacją buntu modernistycznego oraz informacją o szatanie, który nie ma pleców.

Studencko

Dr M.:
Ćwiczenia. Nagle słychać dźwięk przychodzącego SMSa. Dr przerwał monolog i strasznym wzrokiem popatrzył na zgromadzonych. Cisza. Wyciągnął swoją komórkę, spojrzał i powiedział:
- To do mnie. SMS.
Po czym dodał z szyderczym uśmiechem:
- ...ale wam nie przeczytam :>

Dr M.:
Na ćwiczeniach:
- Wy potwory! Wy wampiry psychologiczne! Nie lubię was!!
I wyszedł.

Prof. Doktór:
Wykład trwa w najlepsze, profesor na pełnych obrotach... nagle otwierają się drzwi i na moment pojawia się w nich czyjaś głowa, po czym zamykają się ponownie... Profesor z niegasnącym, promiennym uśmiechem, zbierając się do wyjścia:
- Proszę wybaczyć... siła wyższa: córka.

Lektoraty z angielskiego:
Grupa silnie sfeminizowana. A profesor do grupy:
- A wy to za równouprawnieniem jesteście? A ja myślałem, że wy takie feminazistki wszystkie.

Refleksyjnie

Dr M:
Monolog refleksyjny:
- Czyli jesteście już PO egzaminie z filozofii? Czyli nie pamiętacie kim był Kant? Ja też nie...

Dr M:
Tłumacząc jakie były założenia Młodopolan:
- (...) i po piąte: Życie jest nieustanną męką...
Po chwili z ciężkim westchnieniem:
- Oj, jest!

Łacina:
Profesor - sprawdzając listę:
- Pani xxx...
- Nieobecna.
- Ta pani jeszcze nie była na zajęciach, a tu już połowa semestru... Państwo znają tę panią? Proszę z nią porozmawiać... Zapytać dlaczego nie chodzi... Bo ja jej potem wstawię zaliczenie, a ona będzie miała do mnie pretensje...

Dr M.:
- Ktoś na mnie nakablował, że na zajęciach używam wyrazów powszechnie uznanych za wulgarne... Zostałem wezwany na dywanik i obiecałem, że teraz już NIGDY na zajęciach ze studentami nie powiem: DUPA. I nie powiem!

Wstęp do filozofii:
- Lud ma prawo się wypowiedzieć. I tak nie będzie wysłuchany, ale prawo ma.

Wykład z etyki:
Ksiądz profesor tłumaczy na przykładzie:
-... jadę pociągiem i rozmawiam ze współpasażerem na temat mojego syna... To oczywiście przykład nie autobiograficzny.

Naukowo

Matematyka:
Wstęp do Algebry. Wykładowca i ćwiczeniowiec za razem, dr G. znany jako "śpioch" - strasznie wolny, śpiący człowiek. Rozwiązujemy zadanie, coś nam nie idzie. No to doktor wkracza do akcji, zapisuje wszystko na tablicy, siada na ławce i myśli... Po pięciu minutach, patrzy na zegarek i mówi:
- O przepraszam państwa, ale przysnęło mi się, kto rozwiązał zadanie?

Egzamin z etyki:
Krótkie pytanie - zwięzła odpowiedź, a po niej dłuuuuga cisza. Aż wreszcie egzaminator:
- yyyy... może pani powtórzyć? Bo jakoś przysnąłem na moment...

Dr M.:
- Dlaczego ta faza nazywa się pre-modernistyczna? No zapytajcie mnie Państwo dlaczego.
- ...
- No zapytajcie mnie: Dlaczego!
Głos z sali:
- Dlaczego?
- Nie wiem.

Dr M.:
- (...) teraz to są klimaty chill-outowe... old-schoolowe... Ja to wszystko wiem! Nie będziecie tacy mądrzy! Nawet moja babcia mówiła mi: Słuchaj, jaki chill-outowy kawałek!

Wykład z etyki:
Ksiądz profesor znów tłumaczy na przykładzie:
- Czteroletnia Kasia tłucze chochlą w garnki, robiąc przy tym nieznośny hałas. Chcemy jej wytłumaczyć, żeby przestała, bo babcia śpi i mówimy: "Kasiu, uszanuj godność osobową babci"

Dr M.:
Oddając kolokwia:
- Pani ma zboczony charakter pisma!

Ćwiczenia z literatury:
Mgr odczytuje zebrane z różnych źródeł definicje i wierzenia dotyczące diabła:
- "...szatan nie ma pleców..." teraz już Państwo rozumiecie, dlaczego zawsze stoję do Państwa przodem.

Poetycko

Dr M:
Zachwycając się tym, jak można w czterech zdaniach powiedzieć wszystko co trzeba na temat Schopenhauera:
- Zdania te brzmiały tak: Był dziwakiem. Nienawidził kobiet i filozofii. Bał się otrucia i nie brał do ręki brzytwy. Urodził się w Gdańsku.

Dr M.:
O okresie pozytywizmu w literaturze polskiej:
- Tam było napisane: Najlepiej spożyć przed 1885. Potem jest już nieświeże i się nieświeżo artystom odbija...

Dr M.:
Wykład na temat Młodej Polski. Ramy czasowe:
- Młoda Polska to taka piękna epoka, która na początku i na końcu ma trupa. Czyż to nie urocze? Jeszcze piękniej by było jakby w środku też był trup, ale jest ślub niestety na szczęście...

Wykład dr M.:
A teraz pokażę Państwu jak wyglądał bunt modernistyczny.
Dr pochyla się do nas z katedry i ozywa się w te słowa:
- ...wy głąby jedne... wy trąby jerychońskie, nieuki paskudne...
Po sali przeszedł tłumiony śmiech. Dr wyprostował się z tryumfalną miną i kontynuuje:
- I tak właśnie wyglądał bunt modernistyczny. Oni się zachowywali zupełnie jak wy. Zamiast zaprotestować: "Jak to! My młodzi, ambitni, inteligentni!!"... Taki bunt bez buntu.

* * * * *

Sponsorem platynowym dzisiejszych rodzynków jest bilska (dodała 26 sztuk rodzynków), a sponsorami pomocniczymi byli eMesh (3 sztuki), Cathart (2 sztuki) oraz kastorw i e-Milka (po 1 sztuce).

Za tydzień sponsorem może zostać każdy student Politechniki Gdańskiej bo to z niej będą rodzynki na głównej. Może masz jakieś ciekawe teksty Twoich profesorów - nie wahaj się ich użyć!

I na koniec - pamiętajcie Bojowniczki i Bojownicy że wiosna nam przyszła niespodziewanie. Słońce świeci, więc czas skorzystać z kąpieli słonecznych, abyście nie zostali rozszyfrowani jak jedna ze studentek.

Łacina:
Ni stąd ni zowąd doktor odzywa się w te słowa:
- Pani xxx, a Pani to jest ze wsi, czy z miasta?
- ??? ... no z miasta...
- Widać.
- A po czym, jeśli można spytać?
- A bo taka pani nie opalona...

9
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak wybrać dziewczynę
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Stork: Zemsta jest słodka IV
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Stork: Zemsta jest słodka IV
Przejdź do artykułu Wpadki językowe

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą