Najdziksze newsy tygodnia – Kobieta skrytykowała produkt w Internecie, teraz może pójść do więzienia
UBW
·
29 marca 2024
36 977
154
72
W dzisiejszym odcinku poznamy rekord świata w pluciu wodą na czas i
będziemy przestrzegać przed wystawianiem negatywnych opinii w
Internecie.
I znów wskoczymy do warsztatów mechaników, by podpatrzeć z czym się muszą zmagać. I cóż – poziom zaniedbań i wszelakich patentów jest nadal dość wysoki.
Mówił to każdy właściciel popsutej Tesli. To, że faktycznie mają mniej ruchomych części nie oznacza, że można rezygnować z serwisu. O nie. Na foto spalony silnik od elektrycznej klimatyzacji. On jak najbardziej wymaga regularnego serwisu.
Gryzonie, klient był zaskoczony, że słodycze zniknęły w weekend. Podejrzewa również, że są odpowiedzialne za zaginięcie rękawiczek roboczych i dziurę w koszu na śmieci.
Na zdjęciu widzimy wahacz zastąpiony drewnianym klockiem. W pojazdach silnikowych wahacz tworzy jeden z najważniejszych elementów układu zawieszenia. Stanowi on ruchome połączenie koła z nadwoziem samochodu. Połączony bezpośrednio z karoserią auta i zwrotnicą, odpowiada przede wszystkim za prowadzenie koła, a także za ruch zawieszenia podczas pokonywania nierówności. I normalnie jest to bardzo solidny, najczęściej stalowy lub aluminiowy element.
Uchwyt lusterka został po partacku sklejony i klejenie wyrządziło więcej kosztownych szkód niż zakup i zamocowanie nowego uchwytu.
To taki żarcik, na foto jest szklana kula. Przydatna mechanikom podczas pytań na wszelakich grupach i forach o to, co mogło się zepsuć w samochodzie. Ludzie, jeżeli piszecie, że się na tym nie znacie, to zamiast się pytać, co się zepsuło – pojedźcie do mechanika. On zdiagnozuje problem.
Po badaniu szczelności okazało się, że z oponą było wszystko w porządku. Za to z felgą klienta nie bardzo.
Szef poinformował go, że za darmo to mu damy ciężarki ołowiane, jak przyjedzie z nową felgą, wymieni oponę i wyważy koło u nas.
Po dłuższej rozmowie okazało się, że klient wpadł do rowu wypełnionego wodą i została zassana wraz z powietrzem przez dolot. Woda dostała się do cylindra, gdy silnik jeszcze pracował. Ponieważ woda jest nieściśliwa, to coś podczas cyklu sprężania musiało się poddać. Więc poddał się korbowód.
Toyota Supra MK3 z przebiegiem 450 000 km w doskonałym stanie technicznym.
Okazało się, że ten wyciek to jest jego najmniejszy problem.
Na filmie widzimy skorodowaną ramę pojazdu. W konstrukcjach ramowych jest to element konstrukcyjny będący podstawowym elementem nośnym pojazdu. Do ramy przykręcane są między innymi elementy nadwozia, które w takiej konstrukcji nie odpowiadają za sztywność pojazdu.
Co widzisz na foto? Rozchlapana ciecz to płyn hamulcowy, który wyciekł z pękniętego, przerdzewiałego przewodu hamulcowego. W takim przypadku samochód nie ma hamulców i jazda nim jest ekstremalnie niebezpieczna.
Co widzisz na foto? Dojazdowe koło zapasowe. Ale nie takie, o którym myślisz, gdyż ostatnio producenci, by zminimalizować miejsce tracone na zapas, oferują koła zapasowe, które przed założeniem wymagają napompowania. Więc w samochodzie powinien znajdować się kompresor, który owo koło napompuje. I wtedy dopiero można je zakładać. Po zdjęciu koła wystarczy spuścić zeń powietrze. Czemu tak się robi? No bo przestrzeń zużyta na wnękę koła jest obecnie postrzegana jako przestrzeń zmarnowana i dąży się do tego, by była jak najmniejsza. Obecnie każde zaoszczędzone w ten sposób miejsce wykorzystuje się do zabudowy pakietu baterii, baku lub innego osprzętu.
Folia aluminiowa nie nadaje się do takich rzeczy, bowiem bardzo szybko się przetarła. Klientowi pozostało jedynie zapłacić powtórnie za wymianę klocków. Tym razem zrobił to u mechanika.
Pasek rozrządu to bardzo ważny element silnika spalinowego. Łączy on wał korbowy z wałkami rozrządu, a więc niejako spina dół i górę silnika. Właśnie dzięki paskowi rozrządu nie dochodzi do kolizji tłoków i zaworów. Dlatego tak ważne jest dbanie o ten element i niedopuszczenie do tego, by się zerwał, bowiem zerwanie paska w znaczącej większości prowadzi do remontu kapitalnego silnika. No, chyba że producent przewidział taką możliwość i zastosował rozwiązania bezkolizyjne zaworów i tłoków.
Problem został zdiagnozowany i naprawiony, klient zapłacił i odjechał w ciemną noc. Problemem był pęknięty wąż chłodnicy, łatwa robota wykonana w 10 minut, komora silnika była zaskakująco czysta.
I nie przeszkadza mu ani wyłączenie zapłonu, ani wyjęcie zasilania z cewek zapłonowych, które są odpowiedzialne za iskrę na świecach.
Samochód miał przebieg około 500 000 km. Zawór wydechowy stwierdził, że ma dość i się urwał. Właściciel pomimo to kontynuował jazdę. Takich spustoszeń na tłoku dokonał latający luźno w cylindrze zawór.
Pamiętasz wahacz z #4? No to tutaj kolejny przykład artyzmu i wahacz, który z powodu korozji już nie istnieje. Niektórzy naprawdę nie zdają sobie sprawy, że od tego elementu może zależeć ich życie.
Qashqai J12 z przebiegiem 3000 km, naprawiony w ramach gwarancji.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą