Były poseł Artur Zawisza nic sobie nie robi z zakazu prowadzenia pojazdów
Polityk Artur Zawisza ma na koncie tyle przewinień popełnionych za kierownicą samochodu, że prawdopodobnie gdyby nie był Arturem Zawiszą, już szykowałby się do odbycia kary więzienia, a może już by siedział. Jazda po pijanemu, spowodowanie wypadku pomimo utraty prawa jazdy, a teraz złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów w okresie zawieszenia wyroku za wypadek spowodowany bez prawa jazdy.
Do tej pory były poseł Artur Zawisza bardzo ładnie tłumaczył się ze swoich kolejnych wybryków i przekonująco przepraszał. Teraz zapewne nie będzie inaczej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą