Kolejny przykład wyższej "sztuki", przez małe "sz". Pani Milo Moire dała się niedawno poznać, kiedy malowała obraz jajami z pochwami (naprawdę, ale nie szukajcie!), a wcześniej, w ramach projektu „The Script System”, korzystała z usług komunikacji miejskiej, mając na sobie tylko szpilki i torebkę (oraz wykonane na skórze napisy, zastępujące poszczególne części garderoby). I pomyśleć, że ta pani urodziła się w Szwajcarii i ukończyła psychologię na Uniwersytecie w Bernie.
Ze względu na treść, ten materiał jest dostępny tylko dla osób pełnoletnich.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą