Małżeński:
Noc. Żona obraca się do męża:
- Stefan, co ty się tak trzęsiesz? Gorączkę masz?
Mąż pod nosem mruczy:
- No, i kurwa, trzeba od początku...
Zawodowy:
Facet kończy naprawiać kran i zlew pięknej kobiecie. Wtedy ona idzie w tango rodem z filmów ślizganych: przychodzi w mini, bez majtek, staje nad facetem i...
- Teeego, wymiana węży w osłonie ½ cala, kolankiem przy odpływie, bo się tam pani zapchał i po użyciu kreta przeżarł, taśmą uszczelniającą, podkładkami pod węże w obu stronach, razy cztery rzecz jasna, do tego przetarcie głowic w kranie i ich umocowanie. Godzina roboty plus materiały, to będzie dwieście złotych.
Kobieta kuca tyłem do fachowca.
- Wie pan, jestem sex-blogerką, więc mogę coś panu w zamian zaoferować?
- Ale, że co?
- Noooo, pan zrobił dobrze, ja panu zrobię dobrze!
- Zaraz, zaraz. Prowadzisz seks bloga i mam cię wyruchać w ramach rozliczenia?
- Bystrzak! Tak!
- Hm, a ile masz wyświetleń?
- Około dwadzieścia pięć tysięcy w miesiącu!
- Ja mam pół miliona na swoim blogu PrzetykanieRuryTepymDzidom. Płacisz podwójnie, cholerna amatorko!
Profesjonalny:
Dyrektor wielkiej spółki wchodzi do toalety:
- Panie Wiśniewski!? Panie Wiśniewski, jest pan tutaj?!
- Jestem w kiblu, do cholery jasnej!
- No! Dobrze się składa, bo od trzech dni pana szukamy, aby wręczyć panu dyscyplinarkę!
(słychać stęki)
- A z jakiego powodu? – dopytuje Wiśniewski.
- Bo pan to gówno w tej pracy robi!
- Dyrektor jak zawsze, w punkt.
- Wyjdź pan, bo nie będziemy bawić się w kotka i myszkę.
- Za to z panią Basią pan się bawił w kotka, i myszkę, prawda?
- Jak pan śmie!
- Śmiałem to się, jak panu wacek opadł przy sekretarce Anecie i ona ustami robiła panu resuscytację...
- Pan to jest jednak ekspert od kamer, panie Wiśniewski. Takiego profesjonalistę to trzeba szanować!
Twist z Kapturkiem:
Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las i trzaska sweet focie.
: Tutaj jestem w lesie!
: Tutaj niosę koszyczek z lekarstwami dla Babci!
(wyskakuje reklama lekarstw)
: Tutaj jest wielkie drzewo!
: Tutaj jest ścieżka, którą mam podążać, bo znam drogę dzięki GoogleMaps!
: Idę do Babci, i niczego się nie boję!
Wyskakuje Wilk!
- Gdzie idziesz, jebana kurwo!
- Wilku – odpowiada Kapturek – Nie jestem Kurwą, a tym bardziej jebaną!
- Tak? To mi to udowodnij!
- Jak!?
- Daj mi swoje namiary na insta.
Chwilę później.
Mówi Wilk:
- Prowadzisz trzy profile na portalach dla dorosłych i robisz zbiórkę dla chorej babci na innej platformie....
- Bo o Babcię trzeba dbać!
- Zjadłem babcię trzy tygodnie temu, ty szonie internetowy! Co tam masz w koszyczku?!
- Leki z Pfizera!
- Masz coś na potencję?
- Nie, to na serce!
- To teraz cię wyrucham, Kapturku! Bo mi serce nie stanie!
Noc. Żona obraca się do męża:
- Stefan, co ty się tak trzęsiesz? Gorączkę masz?
Mąż pod nosem mruczy:
- No, i kurwa, trzeba od początku...
Zawodowy:
Facet kończy naprawiać kran i zlew pięknej kobiecie. Wtedy ona idzie w tango rodem z filmów ślizganych: przychodzi w mini, bez majtek, staje nad facetem i...
- Teeego, wymiana węży w osłonie ½ cala, kolankiem przy odpływie, bo się tam pani zapchał i po użyciu kreta przeżarł, taśmą uszczelniającą, podkładkami pod węże w obu stronach, razy cztery rzecz jasna, do tego przetarcie głowic w kranie i ich umocowanie. Godzina roboty plus materiały, to będzie dwieście złotych.
Kobieta kuca tyłem do fachowca.
- Wie pan, jestem sex-blogerką, więc mogę coś panu w zamian zaoferować?
- Ale, że co?
- Noooo, pan zrobił dobrze, ja panu zrobię dobrze!
- Zaraz, zaraz. Prowadzisz seks bloga i mam cię wyruchać w ramach rozliczenia?
- Bystrzak! Tak!
- Hm, a ile masz wyświetleń?
- Około dwadzieścia pięć tysięcy w miesiącu!
- Ja mam pół miliona na swoim blogu PrzetykanieRuryTepymDzidom. Płacisz podwójnie, cholerna amatorko!
Profesjonalny:
Dyrektor wielkiej spółki wchodzi do toalety:
- Panie Wiśniewski!? Panie Wiśniewski, jest pan tutaj?!
- Jestem w kiblu, do cholery jasnej!
- No! Dobrze się składa, bo od trzech dni pana szukamy, aby wręczyć panu dyscyplinarkę!
(słychać stęki)
- A z jakiego powodu? – dopytuje Wiśniewski.
- Bo pan to gówno w tej pracy robi!
- Dyrektor jak zawsze, w punkt.
- Wyjdź pan, bo nie będziemy bawić się w kotka i myszkę.
- Za to z panią Basią pan się bawił w kotka, i myszkę, prawda?
- Jak pan śmie!
- Śmiałem to się, jak panu wacek opadł przy sekretarce Anecie i ona ustami robiła panu resuscytację...
- Pan to jest jednak ekspert od kamer, panie Wiśniewski. Takiego profesjonalistę to trzeba szanować!
Twist z Kapturkiem:
Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las i trzaska sweet focie.
: Tutaj jestem w lesie!
: Tutaj niosę koszyczek z lekarstwami dla Babci!
(wyskakuje reklama lekarstw)
: Tutaj jest wielkie drzewo!
: Tutaj jest ścieżka, którą mam podążać, bo znam drogę dzięki GoogleMaps!
: Idę do Babci, i niczego się nie boję!
Wyskakuje Wilk!
- Gdzie idziesz, jebana kurwo!
- Wilku – odpowiada Kapturek – Nie jestem Kurwą, a tym bardziej jebaną!
- Tak? To mi to udowodnij!
- Jak!?
- Daj mi swoje namiary na insta.
Chwilę później.
Mówi Wilk:
- Prowadzisz trzy profile na portalach dla dorosłych i robisz zbiórkę dla chorej babci na innej platformie....
- Bo o Babcię trzeba dbać!
- Zjadłem babcię trzy tygodnie temu, ty szonie internetowy! Co tam masz w koszyczku?!
- Leki z Pfizera!
- Masz coś na potencję?
- Nie, to na serce!
- To teraz cię wyrucham, Kapturku! Bo mi serce nie stanie!
--
I am the law!