Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki CCCLXXIX - I ojcowski autorytet prysł

60 355  
321   14  
Kliknij i zobacz więcej!Niesamowita pomyłka telefoniczna mająca skutki do dziś. Informatyk i kot. Naprawdę przerypany dzień jednego kolesia i dowód na to, że facet zna więcej niż 5 czy 6 kolorów… To wszystko poniżej.

CO POMYŚLAŁ ROZMÓWCA?


Sytuacja miała miejsce jakieś parę lat temu. Grałem na kompie, byłem troszkę zamajaczony graniem przez 5h i nagle zadzwonił telefon. Pobiegłem, odebrałem i w słuchawce usłyszałem:
- Szczęść Boże, poproszę księdza proboszcza.
Niewiele się zastanawiając podszedłem do ojca ze słuchawką telefonu i podałem mu ją, mówiąc do niej w międzyczasie:
- To ja dam tatę...
Poszedłem dalej grać i tylko usłyszałem jak ojciec się śmieje z drugiego pokoju. Okazało się, że facet chciał ochrzcić dziecko i nie skapnął się, że pomylił numery, a mój staruszek wysłuchał opowieści faceta. Od tego momentu rodzinka nazywa tatę księdzem proboszczem, a mnie wikarym.

by Polarnik

* * * * *

KAC TO ZŁO

Roztrzęsione ręce, mdłości, rozbicie, bóle - dzisiaj cierpię na kaca. Dobrze, że mam rozumiejącą, kochaną, delikatną dziewczynę. Leżę i jęczę w jej kierunku:
- Co mi postawisz na grobie?
Odpowiedź z drugiego pokoju:
- Kloca...

by gadH


* * * * *

NIE CZYTAJ

Pojechaliśmy do mojej teściowej w odwiedziny. Moje Syniątko rozmawia z Babcią na tematy różne, opowiada jak to przygotowuje się do komunii. Zdaje relację z tego ile modlitw już zna i na koniec zaprasza Babcię na komunię. Tłumaczy przy okazji jak dojechać, bo teściowa jeszcze u nas na nowym mieszkaniu nie była.
Mówi normalnym głosem.
- Będziesz musiała wysiąść z tramwaju i skręcić w lewo koło sklepu. I tam jest nasz blok. I będziesz musiała iść do drugiej klatki.
Nagle niesamowita konsternacja pojawia się na jego twarzy.
- Tylko, tylko nie czytaj żadnych napisów, bo tam jest bardzo brzydko napisane.
I z przejęciem takim konspiracyjnym szeptem.
- Bo tam jest napisane" je**ać"...
Mina Babci bezcenna.

by amiz74

* * * * *

206 CC

Stoi pod moim oknem Peugeot 206 CC.
Nie różowy, ale kolor ma taki "pedałowaty". Jaśniuteńka zieleń, niemal "przeźroczysta", coś jak zielony kolor dropsów. Wewnątrz torebka, ni to męska, ni damska. Tutaj to normalne. Nikt tej torebki NIE ukradnie.

Po pół godzinie przychodzi kierowca. Jednak facet. Wypielęgnowany, ruchy wężowate itd.

*
- "Pedziot 206" pomyślał Stirlitz, ponieważ nie znał francuskiego.

by connemara

* * * * *

WIADOMOŚĆ DNIA

TVN24, wiadomość o ukaraniu Jerzego Dudka i 4 innych piłkarzy Realu Madryt:
- ...Piłkarze i trener Mourinho zostali oskarżeni o przekazywanie niesportowych informacji podczas meczu za pośrednictwem min Jerzego Dudka...
Po skończonym materiale, prezenterka dostała ataku śmiechu:
- ...przepraszam państwa, zapomniałam sobie kropki dopisać. Za pośrednictwem MIĘDZY INNYMI Jerzego Dudka, nie jego min!
(prezenter)
- No, miny bramkarza niosą wiele ważnych informacji!

by szamanka_de_lux

* * * * *

W KOLEJCE


Stoję kiedyś w kolejce na stacji benzynowej, jak przepisy nakazują 10 m za tankującym pojazdem, a tu nagle jakiś cwaniaczek wjeżdża przede mnie. Wysiadłem i mówię mu grzecznie, że kolejka kończy się dwa auta za mną, a on (ABS w dresiku, marki auta litościwie nie wspomnę) do mnie z mordą, że jak mam problem, to on go zaraz rozwiąże. Wyjąłem z samochodu tonfę i czekam. Momentalnie spokorniał i tylko coś tam mamrotał. I tu krótki dialog właściwy:
Koleś: mamrotu... mamrotu... mamrotu...
Ja: Ehh, ty biedny człowieku
Koleś (z oburzeniem): No, no, tylko nie człowieku!

by  d1ler

* * * * *

INFORMATYK I KOT

Rozmawiałem niedawno z kumplem (informatykiem, a jakże) o jego nowym sierściuchowatym nabytku. Zabierał kocura do weta na ubezjajecznienie. Po zabiegu pytam, jak zwierz zniósł to całe zajście, na co dostałem odpowiedź:
- Przebudził się, obejrzał i zgłosił "Kernel panic!".

by -uki-

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków.

SPRZEDAWCA Z ZASADAMI


Lucuś ma sklepik spożywczy i kupuje towar na giełdzie. Mówi, że pojechał dziś rano, odwiedził stoisko cukiernicze, a tam sprzedają ch*jki z czekolady. Takie naturalnych rozmiarów, dwa jajca po bokach, a z czubka wycieka biała czekolada. Śliczności. Mówię do Lucusia:
- To pan też powinien mieć takie ch*jki w sklepie
- Nieeee, no przecież to nie wypada. Nie będę ch*ja w sklepie wystawiał.

by kociara

* * * * *

JAK OPANOWAĆ ŚWIAT

Jestem dumnym posiadaczem babci, która lubi jeździć sobie po naszej rodzince - i zawsze jest u nas od świąt do okolic walentynek. Potem odwiedza mojego ciotecznego brata. Nadmienię jeszcze, że babcia jest wiekowa, przeżyła dwie wojny, komunistów i teraz też nieźle sobie radzi... tyle że pogorszył jej się trochę wzrok i słuch... (ale babcia nie zamierza używać aparatu słuchowego, bo jak twierdzi za jej czasów tego nie było i jakoś się żyło... ogólnie mówiąc trochę taki moherowy berecik). Ale ogólnie da się wytrzymać. Dziś, jako że puchy na forum i dwa wrzuciłem, trza się poprawić - więc padło na babcię.

Więc z dziś:
Śpię sobie dziś grzecznie. Dzwoni telefon... Odbieram. Brat cioteczny chce się dowiedzieć, kiedy babcia go nawiedzi. No to idę do babci i taki dialog:
B - Babcia...
J - Ja?
J - Babciu. Kiedy babcia wybiera się do cioci??
B - Co???
J - (troszkę głośniej) Kiedy babcia jedzie do cioci... bo Tomek dzwoni i się pyta...
B - Coo??
J - (jeszcze głośniej) K i e d y  B a b c i a  J e d z i e  D o  C i o c i????
B - COOO??
J - (wkurzony bo niewyspany, a tu jeszcze dogadać się nie można) Gówno, babciu, gówno...
B - Ja ci dam ku**a gówno, gówniarzu jeden! Trochę szacunku dla swojej babci!!!

I wcześniejsze:
Chodzi za mną od jakiegoś czasu kupno motoru. I wala się trochę czasopism po całym domu, ostatnio babcia znalazła kilka i tak przychodzi do mnie i się pyta na co mi to??
B - Co to jest, Zbyszku??
J - Gazeta, zastanawiam się, jaki motor kupić...
Pokazuję babci wymarzonego przecinaka.
B - Och Boże... Jak Ty mnie ciężko doświadczasz...(westchnięcie)
B- Przeżyłam dwie wojny, i jeszcze wnuczka kretynka chyba przeżyję...

Babcia lubi oglądać tv, coby ponarzekać, pomarudzić, że dawniej to było lepiej itd. A że aparatu słuchowego nie chce używać, to ostatnio siostry stwierdziły, że skonfiskują mi słuchawki z mikrofonem (takie jak to mówią myszki-miki), których używam do gadania podczas gry po sieci. No i tak babcię podłączały za pomocą słuchawek pod ogłupiające tv, a po programach słuchawki wracały na miejsce. I ja nic nie wiedziałem. Zdarzyło się tak, że sióstr nie było w domku, ja siedziałem i pilnowałem babci.
Babcia bierze moje słuchawki.
J - (zdziwiony) Babciu, a po co babci moje słuchawki??? Co babcia z nimi zrobi??
B - Dawaj ten hełmofon jak babcia grzecznie prosi...
J - No już, już... Ale po co babci słuchawki???
B - Opanuję świat... Dawaj, bo mi zaraz Klan ucieknie...

by Stork

I powracamy do autentyków teraźniejszych.


* * * * *

CIĘŻKI DZIEŃ

Kolega miał bardzo ciężki dzień. Z samego rana opie**ol od szefa, potem masa telefonów, niepozałatwiane sprawy, ciche dni z małżonką...
Wyjechał z pracy, gdy nagle z ciężarówki załadowanej jakimś żelastwem spada kawał rury, o włos od maski samochodu. Wyskakuje z auta i dawaj wydzierać się kolesiowi w twarz:
- Ku*wa, panie! Jak pan wozisz te rupiecie!? A jakby mi na maskę spadło? Jakby mi szybę przebiło!? itd.
Koleś z kamienną twarzą nachyla się i mówi do kumpla:
- Śmierdzisz cebulą...

by noiacc

* * * * *

KREDKI

Misiek (4 lata) siedzi przy stole i koloruje książeczkę o zwierzętach.
W pewnym momencie prosi starszą siostrę:
- Daj mi inną kredkę.
- A jakiego koloru?
- Ośmiornicowego.

by cassius31

* * * * *

WYDEDUKOWAŁ


Siedzimy w hotelowym lokalu. Obok nas trzech już mocno napromieniowanych ruskich. Podsłuchali jak rozmawiamy między sobą i w pewnym momencie, jak to na ruskich przystało, zaproponowali nam kolejkę wódki. Trochę się na początku krępowaliśmy, ale w końcu mówimy a co tam, skoro wlazłeś między wrony...
Tak wiec kiwamy głowami, że tak. Ale jeden nasz kolega nadal się krępuje. Na co jeden z tych ruskich mówi do swoich kolegów coś w tym stylu :
- Ja wam skarzu szto eta paliaki. A tot jeden eta germaniec, potomu szto on nie pijut ...

by Misiek666


* * * * *

TELEMARKETING

Wchodzę do gabinetu sąsiedniego i widzę, jak [k]oleżanka prawie płacze ze śmiechu. Pytam się co ją tak rozbawiło, a ona zaczęła mi opowiadać rozmowę telefoniczną, której była uczestniczką przed chwilą.
[r]ozmówczyni mówiła bardzo spokojnym, lekko przyciszonym głosem...

[k]- Dzień dobry. Przychodnia dla zwierząt, w czym mogę pomóc?
[r]- Dzień dobry. Czy mogę rozmawiać z właścicielem?
[k]- Wie pani, to jest spółka, jest trzech właścicieli. W jakiej sprawie pani dzwoni, to postaram się przekierować do odpowiedniej osoby.
[r]- Po prostu chcę rozmawiać z właścicielem.
[k]- Słucham uprzejmie.
[r]- Pani jest właścicielem.
[k]- Tak.
[r]- Ja państwa numer telefonu znalazłam na stronie internetowej, gdzie były bardzo dobre opinie o państwa przychodni i w związku z tym mam pytanie, czy nie byłaby pani zainteresowana sporządzeniem testamentu?

by FJP

* * * * *

I OJCOWSKI AUTORYTET PRYSŁ

Młody (3 lata) chyba ogląda za dużo bajek albo łapie teksty podczas spotkań towarzyskich i wykorzystuje w nieoczekiwanych momentach.
Młody siedzi po kąpieli w szlafroku, ogląda wieczorynkę i bezwiednie (mam nadzieję) łapie i kręci sobie siura.
- Synku, zostaw siura w spokoju, bo zrobi się czarny i odpadnie.
Młody popatrzył na mnie łypem i rzekł:
- Nie bądź naiwny, tato.

by sloniu_21

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM W tytule maila wpisz Autentyk.


Oglądany: 60355x | Komentarzy: 14 | Okejek: 321 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało