Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Erotyczny dziennik młodej mężatki

56 130  
2   52  
Zobacz więcej!Czy wiesz co tak naprawdę nurtuje młodą mężatkę? Jeśli nią nie jesteś, to pewnie nie. Ale nic straconego! Oldbojek znalazł w tramwaju pamiętnik, którego fragment dzisiaj publikujemy.

PONIEDZIAŁEK
W tramwaju niepostrzeżenie zaczął pieścić moje biodro, a kiedy zamknęłam na sekundę oczy, ten młody człowiek zaczął dobierać się do innych miejsc mojego ciała. Boże! Dlaczego oni to robią zawsze w środkach transportu publicznego? Czy nie lepiej podejść do dziewczyny, zaproponować wieczorne spotkanie i spotkać się kiedyś tam? Przecież to - w przekładzie na język potoczny - oznacza: "No, spotkajmy się sam na sam, a jeśli się sobie spodobamy - zostaniemy kochankami...".
W tym momencie urwała mi się myśl, ponieważ ręka młodego człowieka zbliżyła się niebezpiecznie do mojego punktu G. Popatrzyłam na niego wzrokiem nauczycielki matematyki i zmieszany wysiadł z tramwaju nie na swoim przystanku...
W pracy, na korytarzu, napastował mnie znowu Piotr Wasiliewicz Jegorow z sąsiedniego biura. Ma 40 lat i jest starszy ode mnie o 15 lat. Ale ta różnica wieku nie przeszkadza mu obejmować mnie wszystkimi dziesięcioma palcami i całować w usta. Podoba mi się to, ale dla zasady się opieram...
Cały wieczór przesiedziałam u przyjaciółki. Natasza opowiadała mi o swoim kolejnym kochanku. Jest dla mnie niezaprzeczalnym autorytetem w sprawach damsko-męskich, ponieważ każdego tygodnia przyprawia mężowi rogi, a wygląda o 10 lat młodziej jak na swój wiek. Kiedyś przespała się z dwoma nieznajomymi mężczyznami jednocześnie. Od tego czasu mówi, że jest strasznie głupia. A ja - głupia - cały czas jej zazdroszczę...
Mój mąż wieczorem założył bokserki w różową krateczkę. Jeśli go kiedyś zabiję - każdy sąd mnie uniewinni...


WTOREK
...wczorajszy młody czlowiek z tramwaju znowu dopchał się do mnie. Swoje ręce - grzechu warte - tym razem trzymał w kieszeniach. Ale głos miał przyjemny. Sierioża zaproponował spotkanie, dzisiaj, gdziekolwiek bądź. W przekładzie na język potoczny oznacza to: "I tak Ciebie przelecę!". Umówiłam się z nim na godzinę 8 przed kinem "Przyjaźń" co w przekładzie na język potoczny oznacza: "Nie od razu, ale przelecisz".
Wieczorem przyszedł bez kwiatów, jak wszyscy żonaci faceci, ale był miłym rozmówcą i z przyjemnością spędziliśmy dwie godziny spacerując po parku. Okazał się bardzo skromnym i nieśmiałym młodym człowiekiem. Musiałam go pierwsza pocałować



c. d. być może n. ;)

Oglądany: 56130x | Komentarzy: 52 | Okejek: 2 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało